niedziela, 26 czerwca 2011

Fotel, kącik i rozdanie świadectw


Witajcie w pierwszy wakacyjny weekend. Co prawda sama wakacji nie mam, ale jako mama pierwszoklasistki, która właśnie dostała pierwsze w swoim życiu świadectwo szkolne - jestem w temacie i na bieżąco:)

Korzystając z przedłużonego weekendu i kilku wolnych dni, pojeździłam znowu troche z gratami. Biureczko stanęło tym razem nie w przedpokoju, a po drugiej stronie murka i wyszedł mi razem z fotelem fajny kącik wypoczynkowy.

Fotel nie należy do najwygodniejszych, to raczej takie wygodne krzesło, ale ma inną ważną zaletę: zajmuje naprawdę niewiele miejsca:)

W planach mam jakiś super wygodny i miękki tzw. fotel-uszak w ładnym obiciu, widziałam, że dekoria ma w swojej ofercie takie i można wybierać obicia spośród wielu tkanin. Np. taki:










***
A to moja prawie drugoklasistka:)

Musze przyznać, że wzruszyłam sie bardzo widząc moją córkę odbierającą swoje pierwsze świadectwo szkolne...
Tylko kiedy ten czas minął, przecież dopiero co to było moje maleństwo...:)



A tak wygląda ząbkujący, prawie roczny Dominik:)


Pozdrawiam weekendowo jeszcze:)

niedziela, 12 czerwca 2011

W czerwoną kratkę

Witajcie:) Dziś niedziela, więc mam chwilę na pisanie. Zaniedbałam się ostatnio blogowo, ale o tym pisałam już w poprzednim poście.

Bardzo wam dziekuję za wszystkie przemiłe komentarze i maile:) W tygodniu zaglądam do Was czasami, moje blogowe Siostry:) patrzę, co nowego u Was , ale nie zawsze mam czas na zostawianie komentarzy.


Ja odnalazłam ostatnio w swoich tkaninowych zasobach zestaw w czerwoną krateczkę. Bardzo lubię ten deseń, fajnie się komponuje i w kuchni i w salonie i w dziecięcym pokoju.

Jakiś czas temu przywiozłam od mamy cały czerwonokratkowy zestaw:), który dawno temu gościł w naszej rodzinnej kuchni - zasłony, obrusy, ścierki, poszewki na poduszki:) Istny raj po prostu dla takiego wielbiciela stylu rustykalno-skandynawskiego jak ja:)

I tak sobie wykorzystuję tą czerwona kratke od czasu do czasu w różnych miejscach...

...np.jako siedzisko na ławkę



...i jako podkładkę na kuchennym stole





... lub jako zazdroskę




kraciaste zasłony też już wisiały




A na koniec aktualna aranżacja letniego parapetu:)



Pozdrawiam wszystkie Poczytywaczki i Podczytywaczy:)